Każdy kojarzy sklepiki sieciowe z modelu franczyzowego jako małe sklepy spożywczo-przemysłowe, do których wpadamy na małe zakupy. Są popularne w każdym – większym czy mniejszym mieście, a my najczęściej jednorazowo nie zostawiamy w nich więcej niż kilkanaście czy kilkadziesiąt złotych. Jednak obecnie wygląda na to, że apteki też mogą funkcjonować w tym modelu. Jakie dobre strony daje ten model właścicielowi apteki?

Przede wszystkim nie musi się on martwić o wykreowanie swojej nowej marki na rynku i dostania się do świadomości odbiorów, ponieważ kupując franczyzę, korzysta z silnej i rozpoznawalnej marki, którą klienci po prostu znają i która dobrze im się kojarzy. Franczyza apteki (detale działania takich aptek) wiąże się z przystąpieniem do programu sprzedażowego. System ten uzależniony jest od realizacji założeń programu, więc jeżeli właściciel odnotowuje wysoką sprzedaż konkretnych preparatów, bardzo na tym zyskuje i układ jest bardzo atrakcyjny.

Franczyzodawcy regularnie organizują przydatne spotkania dla właścicieli franczyzy, na których właściciele są szkoleni ze sprawdzonych narzędzi sprzedażowych, ale również standardów obsługi i z zarządzania >>> systemy zarządzania środowiskowego personelem. Zyskują wówczas nową wiedzę, wyprzedzającą samodzielnych właścicieli normalnych aptek i otrzymują potrzebne wsparcie w rozwiązywaniu bieżących problemów. Franczyza apteki jest zawsze rozpoznawana z daleka, bo zwykle ma charakterystyczny szyld, materiały promocyjne, a farmaceuci noszą fartuchy z logotypem. W prezencie za zakupy dostajemy markową reklamówkę z gadżetami noszącymi logotyp apteki, typu: notes, długopis, pudełeczko na leki, herbatka ziołowa. Franczyzodawca daje właścicielowi również coś, czego zwykły klient apteki nie widzi, dopóki nie zaczyna szwankować, to znaczy profesjonalne oprogramowanie komputerów, swoisty „system nerwowy” każdego przedsiębiorstwa.

Z jego pomocą można zarządzać magazynem leków. Apteki z konkretnej sieci wprowadzają korzystny dla klientów program naliczania punktów, który premiuje każde zakupy. Naliczane punkty klient może wymienić na drobne gadżety albo kosmetyki i produkty apteczne, które z definicji nie są lekami. Franczyzodawca troszczy się o właścicieli aptek, ponieważ to za ich sprawą sieć aptek się powiększa, co gwarantuje większe nakłady finansowe jemu samemu. Tym sposobem, będąc w każdym większym mieście w naszym kraju, możemy odwiedzić znaną nam aptekę i zostać standardowo obsłużonym.