Jeszcze kilka lat temu statystyczny obywatel naszego kraju brał leki tylko i wyłącznie przepisane przez doktora. Ewentualnie wspierał organizm witaminą. Teraz jego apteczka pęka w szwach. Robi zakupy już nie jedynie w aptece, ale też w… sklepach spożywczych.

To oznacza, że jesteśmy społeczeństwem lekomanów?

Reklamy, którymi są obsypywani obywatele naszego kraju w TV i radiu, przekonują do zakupu określonego lekarstwa. W dużej mierze to suplementy albo preparaty witaminowe. W zależności od okresu roku reklamowane są tabletki na utratę wagi, tabletki na wzrost odporności, leki na przeziębienia, tabletki na złe samopoczucie. A i one bywają bardziej rozdzielane – syropy na kaszel mokry, suchy; tabletki na detox, zatrzymanie łaknienia. Ogromną popularnością cieszą się tabletki na ból i witaminy. Niestety tu także wybór nie należy do łatwych – tabletki na ból zatok, pleców, menstruacyjne i tak dalej. Witamina C, D, zestaw kompleksowy. Reklama daje obywatelom naszego kraju gamę produktów, z których mogą wybierać bez dużym trudności.

A co na to medycy? Wielu uważa, że suplementy nie zaszkodzą, al.e i nie we wszystkim są w stanie pomóc. Spora część woli tradycyjne podejście – leki farmakologiczne plus zdrowe odżywianie. Na świecie powołano do życia jednak mnóstwo przedsiębiorstw wytwarzających leki i okazuje się, iż nawet takich na receptę mamy niewyobrażalną ilość. Częstokroć bardzo są zróżnicowane cenowo. Tu pomocną rękę mogą podać lekarze albo aptekarze, którzy proponują zamienniki. Okazuje się, że lek o identycznym składzie, ale wyprodukowany przez dwie odmienne firmy, może różnić się cenowo nawet o pięćdziesiąt procent.

Co zatem wybrać – reklamy czy opinia lekarza?

Idealnym wyjściem okazuje się równowaga. Jeżeli chory potrzebuje silnych lekarstw, powinien niezwłocznie udać się do lekarza.

Jeśli męczy go lekki ból brzucha, może sam zakupić tabletki w aptece (czy – jak coraz częściej się zdarza – nawet w supermarkecie). Produkty witaminowe czy suplementy także nie zaszkodzą, jeżeli będą brane zgodnie z umieszczonymi na opakowaniu instrukcjami.

Zaintrygował Cię poniższy komentarz z strony (https://www.fenicja.com/blog/kebab-a-gyros-na-czym-polega-roznica)? Jeśli się z nim nie zgadzasz, to zachęcamy do sprzeciwu. Każda dyskusja będzie mile widziana.

Najważniejszy bywa jak zawsze zdrowy rozsądek.